Wacław Grabiański - Tragedja w kuchni

From sapijaszko.net
Revision as of 19:30, 10 February 2017 by Gsapijaszko (talk | contribs) (Zastępowanie tekstu - "---" na "—")
(diff) ← Older revision | Latest revision (diff) | Newer revision → (diff)
Jump to: navigation, search


{{#ifexpr: {{#ask:Rodzaj::ArtykułKlucz::grabianski-tragedia-1917|format=count}} > 0 | {{#if:<poem> Rondel, garnki, samowar (Zakazany to dziś towar) Przez kuchenny żywot cały Nigdy się nie rozstawały.

  Kółko było to dobrane,
  W całej kuchni dobrze znane,
  Lecz jak wszystkie w świecie "garnki"
  Nie lubiało swej kucharki.

Która ignorując kółko, Nie była mu przyjaciółką. Raz zwracając się do garnka Powiedziała zła kucharka:

  "Wasze kółko tak dobrane
  Będzie zarekwirowane".
  Garnek w płacz, aż mu polewa
  Łez potokiem się zalewa.

Rondel też ma łzy na rzęsie, Samowarem febra trzęsie. O! kuchenna piękna półko, Tak dobrane mówi kółko:

  Całe życie na twym grzbiecie
  Razem mieszkaliśmy przecie;
  A choć schodził który nieraz,
  Jednak wracał. No, a teraz?

Rozstaniemy się na wieki I pójdziemy w świat daleki, Każdy w inną swoją stronę, Czemuż, czemuż tak sądzone?

  A kucharka, co przy blasze
  Gotowała właśnie kaszę,
  Usłyszawszy gorzkie żale
  Na kuchennej półce wcale,

Się tem nie martwi i powiada: "Na to jednak trudna rada, Martwić się nie warto wiele Zacni moi przyjaciele;

  Tak znów straszne nie jest życie,
  Bo choć z kuchni wychodzicie,
  Może jeszcze się spotkacie —
  W... karabinie, lub armacie!..."

</poem>|=Treść= <poem> Rondel, garnki, samowar (Zakazany to dziś towar) Przez kuchenny żywot cały Nigdy się nie rozstawały.

  Kółko było to dobrane,
  W całej kuchni dobrze znane,
  Lecz jak wszystkie w świecie "garnki"
  Nie lubiało swej kucharki.

Która ignorując kółko, Nie była mu przyjaciółką. Raz zwracając się do garnka Powiedziała zła kucharka:

  "Wasze kółko tak dobrane
  Będzie zarekwirowane".
  Garnek w płacz, aż mu polewa
  Łez potokiem się zalewa.

Rondel też ma łzy na rzęsie, Samowarem febra trzęsie. O! kuchenna piękna półko, Tak dobrane mówi kółko:

  Całe życie na twym grzbiecie
  Razem mieszkaliśmy przecie;
  A choć schodził który nieraz,
  Jednak wracał. No, a teraz?

Rozstaniemy się na wieki I pójdziemy w świat daleki, Każdy w inną swoją stronę, Czemuż, czemuż tak sądzone?

  A kucharka, co przy blasze
  Gotowała właśnie kaszę,
  Usłyszawszy gorzkie żale
  Na kuchennej półce wcale,

Się tem nie martwi i powiada: "Na to jednak trudna rada, Martwić się nie warto wiele Zacni moi przyjaciele;

  Tak znów straszne nie jest życie,
  Bo choć z kuchni wychodzicie,
  Może jeszcze się spotkacie —
  W... karabinie, lub armacie!..."

</poem>|}}

Dane bibliograficzne

{{#if:Wacław Grabiański|Autor: Wacław Grabiański|}}

Tytuł: Tragedja w kuchni

Pierwodruk w: Estrada, {{#if: 1 | nr 1, | }} {{#ifeq: 1917 | brak | | {{#ifeq: {{#len:1917}} | 4 | data::1917 | {{#time: Y|1917}} }}}}{{#ifeq: 31-33 | brak ||, str. strony::31-33}}; {{#if: |Przedruk: | }}

{{#ifexpr: {{#ask: Przedruk::grabianski-tragedia-1917|format=count}} > 0 | Przedruk w tomach: {{#ask: Przedruk::grabianski-tragedia-1917|format=list|outro=.}} | }} {{#if: W repertuarze: Seweryna Michałowskiego. W Estradzie podpisane pseudonimem: Feb. | Uwagi: W repertuarze: Seweryna Michałowskiego. W Estradzie podpisane pseudonimem: Feb.|}}

{{#ifexpr: {{#ask:Rodzaj::RecenzjaKlucz rodzaju::grabianski-tragedia-1917|format=count}} > 0 | Recenzje: {{#ask:Rodzaj::RecenzjaKlucz rodzaju::grabianski-tragedia-1917 |sort=Data |format=ul}} | }}

{{#ifexpr: {{#ask:Rodzaj::PolemikaKlucz rodzaju::grabianski-tragedia-1917|format=count}} > 0 | patrz też: {{#ask:Rodzaj::PolemikaKlucz rodzaju::grabianski-tragedia-1917 |sort=Data |format=ul}} | }}

{{#if: wg pierwodruku|Źródło tekstu: wg pierwodruku|}}
klucz: grabianski-tragedia-1917

{{#if: Wacław Grabiański | Tragedja w kuchni | }}{{#if: Wacław Grabiański | | }} {{#ifeq: 1 | brak | | }}{{#ifeq: 1917 | brak | | {{#ifeq: {{#len:1917}} | 4 | | [[rok publikacji::{{#time: Y|1917}}| ]] }} }} {{#if:|[[Klucz rodzaju::{{{Klucz}}}| ]]| }}{{#if: |[[Stradecki::{{{Stradecki}}}|]]|}}


<headertabs/> |{{#if:<poem> Rondel, garnki, samowar (Zakazany to dziś towar) Przez kuchenny żywot cały Nigdy się nie rozstawały.

  Kółko było to dobrane,
  W całej kuchni dobrze znane,
  Lecz jak wszystkie w świecie "garnki"
  Nie lubiało swej kucharki.

Która ignorując kółko, Nie była mu przyjaciółką. Raz zwracając się do garnka Powiedziała zła kucharka:

  "Wasze kółko tak dobrane
  Będzie zarekwirowane".
  Garnek w płacz, aż mu polewa
  Łez potokiem się zalewa.

Rondel też ma łzy na rzęsie, Samowarem febra trzęsie. O! kuchenna piękna półko, Tak dobrane mówi kółko:

  Całe życie na twym grzbiecie
  Razem mieszkaliśmy przecie;
  A choć schodził który nieraz,
  Jednak wracał. No, a teraz?

Rozstaniemy się na wieki I pójdziemy w świat daleki, Każdy w inną swoją stronę, Czemuż, czemuż tak sądzone?

  A kucharka, co przy blasze
  Gotowała właśnie kaszę,
  Usłyszawszy gorzkie żale
  Na kuchennej półce wcale,

Się tem nie martwi i powiada: "Na to jednak trudna rada, Martwić się nie warto wiele Zacni moi przyjaciele;

  Tak znów straszne nie jest życie,
  Bo choć z kuchni wychodzicie,
  Może jeszcze się spotkacie —
  W... karabinie, lub armacie!..."

</poem>|<poem> Rondel, garnki, samowar (Zakazany to dziś towar) Przez kuchenny żywot cały Nigdy się nie rozstawały.

  Kółko było to dobrane,
  W całej kuchni dobrze znane,
  Lecz jak wszystkie w świecie "garnki"
  Nie lubiało swej kucharki.

Która ignorując kółko, Nie była mu przyjaciółką. Raz zwracając się do garnka Powiedziała zła kucharka:

  "Wasze kółko tak dobrane
  Będzie zarekwirowane".
  Garnek w płacz, aż mu polewa
  Łez potokiem się zalewa.

Rondel też ma łzy na rzęsie, Samowarem febra trzęsie. O! kuchenna piękna półko, Tak dobrane mówi kółko:

  Całe życie na twym grzbiecie
  Razem mieszkaliśmy przecie;
  A choć schodził który nieraz,
  Jednak wracał. No, a teraz?

Rozstaniemy się na wieki I pójdziemy w świat daleki, Każdy w inną swoją stronę, Czemuż, czemuż tak sądzone?

  A kucharka, co przy blasze
  Gotowała właśnie kaszę,
  Usłyszawszy gorzkie żale
  Na kuchennej półce wcale,

Się tem nie martwi i powiada: "Na to jednak trudna rada, Martwić się nie warto wiele Zacni moi przyjaciele;

  Tak znów straszne nie jest życie,
  Bo choć z kuchni wychodzicie,
  Może jeszcze się spotkacie —
  W... karabinie, lub armacie!..."

</poem>|}}


{{#if:Estrada|Pierwodruk w: Estrada,|}} {{#if: 1 | nr 1, | }}{{#ifeq: 1917 | brak | | {{#ifeq: {{#len:1917}} | 4 | data::1917 | {{#time: Y|1917}} }}}}{{#ifeq: 31-33 | brak ||, str. strony::31-33}}; {{#if: |Przedruk: | }} {{#ifexpr: {{#ask: Przedruk::grabianski-tragedia-1917|format=count}} > 0 | Przedruk w tomach: {{#ask: Przedruk::grabianski-tragedia-1917|sort=Data wydania|order=asc|format=list|outro=.}} | }} {{#if: W repertuarze: Seweryna Michałowskiego. W Estradzie podpisane pseudonimem: Feb. | Uwagi: W repertuarze: Seweryna Michałowskiego. W Estradzie podpisane pseudonimem: Feb.|}}


{{#ifexpr: {{#ask:Rodzaj::RecenzjaKlucz rodzaju::grabianski-tragedia-1917|format=count}} > 0 | Recenzje: {{#ask:Rodzaj::RecenzjaKlucz rodzaju::grabianski-tragedia-1917 |sort=Data |format=ul}} | }}

{{#ifexpr: {{#ask:Rodzaj::PolemikaKlucz rodzaju::grabianski-tragedia-1917|format=count}} > 0 | patrz też: {{#ask:Rodzaj::PolemikaKlucz rodzaju::grabianski-tragedia-1917 |sort=Data |format=ul}} | }}

{{#if: wg pierwodruku|Źródło tekstu: wg pierwodruku|}}
klucz: grabianski-tragedia-1917

{{#if: Wacław Grabiański | Tragedja w kuchni | }}{{#if: Wacław Grabiański | | }} {{#ifeq: 1 | brak | | }}{{#ifeq: 1917 | brak | | {{#ifeq: {{#len:1917}} | 4 | | [[rok publikacji::{{#time: Y|1917}}| ]] }} }} {{#if:|[[Klucz rodzaju::{{{Klucz}}}| ]]| }}{{#if: |[[Stradecki::{{{Stradecki}}}|]]|}}

}}