Julian Tuwim - Giełdziarze: Różnice pomiędzy wersjami
m (Utworzył nową stronę „{{MetaUtwor |klucz=tuwim-gieldziarze-1920-12-09 |Autor=Julian Tuwim |Tytul=Giełdziarze |Published = Naprzód |Nr = 292 |Data = 1920-12-09 |Strona = 7 |Przedruk = |Uwag...”) |
(Brak różnic)
|
Wersja z 23:43, 31 lip 2011
Wybiegają obłędnie i w popłochu pędzą,
W nerwowych mózgach skaczą kursa, akcje, czeki...
Mówią do siebie, liczą, biegną, byle prędzej...
Zapinając po drodze pękate swe teki.
Wczoraj kupił za miljon, dzisiaj za dwa sprzeda,
Kupi jeszcze, --- gdzie dostać? --- leci --- płaci więcej,
Był w cukierni, był w banku, targuje się, nie da,
Liczy, gemacht, wziął, pędzi, sprzedał. Sto tysięcy.
A jutro znów pobiegną z giełdy do kawiarni,
Puszczą w ruch bystre oczy i paluchy drżące,
I znów obsiądą stolik jak spiskowcy czarni,
Rzucają krótkie słowa i grube tysiące.
W twarz dadzą sobie napluć za tyle a tyle,
Obetrą gębę ręką, a sumę --- przeliczą!
Poproś ich o Chrystusa --- zapytają: ile?
A gdy zgodzisz się --- przyjdą jutro ze zdobyczą!
Gudłaje w drogich futrach, w jedwabnej bieliźnie,
Wystrojone szajgece w eleganckich butach,
Chamy, bydło, spasione na własnej ojczyźnie!
Którą codziennie w obcych kupczycie walutach.
Haussa, łotry! Na giełdę! Kwadransik szermierki!
Wrzeszczcie! To cały trud wasz, tak hojnie płacony!
Nuże! Z rączki do rączki przerzucać papierki
I leciutko zagarniać krocie i miljony!
A potem --- zakąskami zastawiać stoliki!
Żreć, żreć, chlać i używać --- wre wściekła robota!
Tłustym, słodkim likierem zapijać indyki,
I --- "wina dla orkiestry! --- Orkiestra! Foxtrotta!"
Złodzieje na wolności! Próżniaki! Parszywce!
Bando rozzuchwalona i niesyta nigdy!
Baczcie! Marki, przepite wieczorem przy dziwce,
Jak proklamacje fruną w mrowie ludzkiej krzywdy,
Wyjdą z okrutnym hymnem podziemni mściciele,
Sto tysięcy ziębnącej i głodnej gołoty,
Rozbiją kasy, podrą spęczniałe portfele,
I do gardła wam zaczną pięścią pchać banknoty!
...................................................
...................................................
...................................................
...................................................
Tutaj nie ma gadania. Tutaj pięści trzeba!
Wyłapać ten sztab czarny, łajdaków gromadę!
Za mordę, do więzienia --- na suchy kęs chleba,
Bo do dziś --- po cukierniach żłopią czekoladę!
A potem --- dać im pracę. Niechaj rąbią drzewo,
Niech z dworca noszą kufry, cięższe od kamieni,
Niech sprzedają gazety w mróz i pod ulewą
Lub trochę przy warsztacie postoją zgarbieni.
Gdy święty turkot maszyn zadudni im w głowie,
Kiedy pot zrosi czoło, plecy zegnie ucisk,
O życiu wtedy ramię omdlałe im powie
I duszne sale fabryk i wściekły żar hucisk!
Pierwodruk w: Naprzód, nr 292,1920, str. 7;
Uwagi: podpis jt.
Recenzje:
Autor | Julian Tuwim + |
Klucz | tuwim-gieldziarze-1920-12-09 + |
Nazwastrony | Julian Tuwim - Giełdziarze + |
Numer | 292 + |
Publikowane | Naprzód + |
Rodzaj | Wiersz + |
Rok publikacji | 1920 + |
Strony | 7 + |
Tytuł | Giełdziarze + |
Data "Data" is a type and predefined property provided by Semantic MediaWiki to represent date values. | grudzień 9, 1920 + |