Julian Tuwim - Atak: Różnice pomiędzy wersjami

Z sapijaszko.net
Skocz do: nawigacja, szukaj
m
m (zamienił w treści „---” na „—”)
Linia 8: Linia 8:
 
|Strona=1
 
|Strona=1
 
|Przedruk=''Tygodnik Ilustrowany'', Warszawa, 1916, nr 25; ''Młoda Gromada'', Lublin 1946, nr 10. Ponadto w ''Czyhanie na Boga'', Gebethner i Wolf, Warszawa 1918; ''Wiersze zebrane'', F. Hoesick, Warszawa 1928; ''Wiersze zebrane. Wydanie nowe uzupełnione.'', J. Przeworski, Warszawa 1933; ''Wybór wierszy'', Rój in Exile, New York, 1942; ''Dzieła'', Czytelnik, Warszawa 1955.
 
|Przedruk=''Tygodnik Ilustrowany'', Warszawa, 1916, nr 25; ''Młoda Gromada'', Lublin 1946, nr 10. Ponadto w ''Czyhanie na Boga'', Gebethner i Wolf, Warszawa 1918; ''Wiersze zebrane'', F. Hoesick, Warszawa 1928; ''Wiersze zebrane. Wydanie nowe uzupełnione.'', J. Przeworski, Warszawa 1933; ''Wybór wierszy'', Rój in Exile, New York, 1942; ''Dzieła'', Czytelnik, Warszawa 1955.
|Uwagi=Pierwodruk pod pseudonimem: Roch Pekiński. Autograf wiersza --- w tomiku rękopiśmiennym pt. ''Wybór wierszy 1914 --- 1916'' --- w ML. W ''Wierszach zebranych'' z 1928 r. tekst odbiega nieznacznie od pierwodruku:
+
|Uwagi=Pierwodruk pod pseudonimem: Roch Pekiński. Autograf wiersza w tomiku rękopiśmiennym pt. ''Wybór wierszy 1914 1916'' w ML. W ''Wierszach zebranych'' z 1928 r. tekst odbiega nieznacznie od pierwodruku:
 
<poem>
 
<poem>
 
   "Hurra!" Łby opuścili, jak bawołów stado,
 
   "Hurra!" Łby opuścili, jak bawołów stado,
   Zgięli się --- i runęli naprzód, na bagnety.
+
   Zgięli się i runęli naprzód, na bagnety.
 
   Upojeni krwią, ogniem, krzykiem, kanonadą,
 
   Upojeni krwią, ogniem, krzykiem, kanonadą,
 
   Wściekli, cudowni, pędzą, jak konie do mety.<br/>
 
   Wściekli, cudowni, pędzą, jak konie do mety.<br/>
Linia 24: Linia 24:
 
   Wreszcie, człapiąc nogami w kałuży krwi czarnej,
 
   Wreszcie, człapiąc nogami w kałuży krwi czarnej,
 
   Spoceni, poszarpani w tym śmiertelnym tańcu,
 
   Spoceni, poszarpani w tym śmiertelnym tańcu,
   --- Jak szaleńcy, co wnoszą kwiaty do trupiarni,
+
   Jak szaleńcy, co wnoszą kwiaty do trupiarni,
 
   Zatykają swój sztandar na zdobytym szańcu.
 
   Zatykają swój sztandar na zdobytym szańcu.
 
</poem>
 
</poem>
Linia 32: Linia 32:
 
<poem>
 
<poem>
 
   "Hurra!" Łby opuścili, jak bawołów stado,
 
   "Hurra!" Łby opuścili, jak bawołów stado,
   Zgięli się --- i runęli naprzód, na bagnety.
+
   Zgięli się i runęli naprzód, na bagnety.
 
   Upojeni krwią, ogniem, krzykiem, kanonadą,
 
   Upojeni krwią, ogniem, krzykiem, kanonadą,
 
   Wściekli, cudowni, pędzą, jak konie do mety.<br/>
 
   Wściekli, cudowni, pędzą, jak konie do mety.<br/>
 
   Trzeszczą kartaczownice gęstym, suchym trzaskiem.
 
   Trzeszczą kartaczownice gęstym, suchym trzaskiem.
 
   Zmiatają mknących ludzi (rośnie zgiełk i wrzawa)
 
   Zmiatają mknących ludzi (rośnie zgiełk i wrzawa)
   Pęknie coś --- i w twarz trzepnie żelastwem i blaskiem,
+
   Pęknie coś i w twarz trzepnie żelastwem i blaskiem,
 
   Kłębią się cielska trupów, góra mięsa krwawa.<br/>
 
   Kłębią się cielska trupów, góra mięsa krwawa.<br/>
 
   Dopadli! Kopią, gryzą, prują bagnetami
 
   Dopadli! Kopią, gryzą, prują bagnetami

Wersja z 21:08, 16 mar 2012


  "Hurra!" Łby opuścili, jak bawołów stado,
  Zgięli się — i runęli naprzód, na bagnety.
  Upojeni krwią, ogniem, krzykiem, kanonadą,
  Wściekli, cudowni, pędzą, jak konie do mety.

  Trzeszczą kartaczownice gęstym, suchym trzaskiem.
  Zmiatają mknących ludzi (rośnie zgiełk i wrzawa)
  Pęknie coś — i w twarz trzepnie żelastwem i blaskiem,
  Kłębią się cielska trupów, góra mięsa krwawa.

  Dopadli! Kopią, gryzą, prują bagnetami
  Piersi, brzuchy i twarze, krew gorąca bucha,
  Miażdżą twarze poległych ciężkimi butami
  Lub wdeptują ich ciężar do krwawego brzucha.

  Wreszcie, człapiąc nogami w jeziorze krwi czarnej,
  Spoceni, poszarpani w tym śmiertelnym tańcu,
  Jak szaleńcy, co wnoszą kwiaty do trupiarni,
  Zatykają swój sztandar na zdobytym szańcu.


Pierwodruk w: Nowy Kurier Łódzki, nr 48,1915, str. 1; Przedruk: Tygodnik Ilustrowany, Warszawa, 1916, nr 25; Młoda Gromada, Lublin 1946, nr 10. Ponadto w Czyhanie na Boga, Gebethner i Wolf, Warszawa 1918; Wiersze zebrane, F. Hoesick, Warszawa 1928; Wiersze zebrane. Wydanie nowe uzupełnione., J. Przeworski, Warszawa 1933; Wybór wierszy, Rój in Exile, New York, 1942; Dzieła, Czytelnik, Warszawa 1955. Przedruk w tomach: Julian Tuwim - Czyhanie na Boga, Julian Tuwim - Wiersze zebrane, Julian Tuwim - Wiersze zebrane. Wydanie nowe uzupełnione., Julian Tuwim - Wybór wierszy, Julian Tuwim - Dzieła. Uwagi: Pierwodruk pod pseudonimem: Roch Pekiński. Autograf wiersza — w tomiku rękopiśmiennym pt. Wybór wierszy 1914 — 1916 — w ML. W Wierszach zebranych z 1928 r. tekst odbiega nieznacznie od pierwodruku:

  "Hurra!" Łby opuścili, jak bawołów stado,
  Zgięli się — i runęli naprzód, na bagnety.
  Upojeni krwią, ogniem, krzykiem, kanonadą,
  Wściekli, cudowni, pędzą, jak konie do mety.

  Trzeszczą kartaczownice gęstym, suchym trzaskiem.
  Zmiatają ludzi w pędzie, rośnie zgiełk i wrzawa,
  Pęknie coś i w twarz trzepnie żelastwem i blaskiem,
  Kłębią się cielska trupów, góra mięsa krwawa.

  Dopadli! Kopią, gryzą, prują bagnetami
  Brzuchy, piersi i twarze, krew gorąca bucha,
  Miażdżą twarze poległych ciężkiemi butami
  Lub wdeptują ich ciężar do krwawego brzucha.

  Wreszcie, człapiąc nogami w kałuży krwi czarnej,
  Spoceni, poszarpani w tym śmiertelnym tańcu,
  — Jak szaleńcy, co wnoszą kwiaty do trupiarni,
  Zatykają swój sztandar na zdobytym szańcu.




Źródło tekstu: Nowy Kurier Łódzki, nr 48, 1915, wyd. Antoni Książek
klucz: tuwim-atak-1915-02-18
AutorJulian Tuwim +
Klucztuwim-atak-1915-02-18 +
NazwastronyJulian Tuwim - Atak +
Numer48 +
PublikowaneNowy Kurier Łódzki +
RodzajWiersz +
Rok publikacji1915 +
Strony1 +
TytułAtak +
Data
"Data" is a type and predefined property provided by Semantic MediaWiki to represent date values.
luty 18, 1915 +